Fotel. Brzmi banalnie, ale wiele starych foteli ma zaklętych w sobie wiele, różnych historii.
Tak też jest z moim bujanym fotelem. Babciny fotel, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Niby zwykły mebel, żaden piękny, a jednak ma w sobie urok i jak tylko przychodzili goście - każdy chciał siedzieć właśnie na nim. Nie wiem, czy to jakiś pierwiastek pozostały z niewyklutej choroby sierocej, który schowany siedzi w każdym z nas, czy na czym polega fenomen tego sprzętu. U siebie znalazłam pewne wytłumaczenie - zawsze chciałam mieć konia na biegunach, nigdy nie miałam więc nawet będąc już starszą - uwiódł mnie ten fotel na biegunach. Mój fotel zalicza się prawie do antyków, ale takich, które nawet po renowacji są już na jesieni, a właściwie podczas zimy swojego drewnianego żywota, i niestety wiele on nie przetrwa. Dlatego zajmie zaszczytne miejsce w moim gabinecie. Będzie taką ozdobą, pomnikiem wspomnień. Rozglądam się za nowym fotelem i mam już nawet swojego faworyta:
Każdy fotel ma jednak inne zastosowanie. W moim przypadku, fotel bujany jest idealny do siedzenia z kubkiem kawy/herbaty, do rozmawiania, do przeglądania gazet. Do czytania książek najlepszy jest normalny, "puchaty" fotel, gdzie wbija się nogami, plecami i innymi częściami ciała w miękkie poduchy i oddaje się rozkoszom wieczornego czytania.
Do oglądania telewizji musi być obowiązkowo kanapa. Tak jak przy książce nikt nie może mi przeszkadzać, tak film najlepiej oglądać we dwoje. Kwestia wygodnicko-przytuleniowa, to jedno, ale istotniejsze jest tu mówienie. Generalnie dużo mówię i mówię zawsze, no prawie zawsze... W trakcie oglądanie telewizji, szczególnie jeśli jest to coś ambitniejszego, to wczuwam się, przeżywam i najczęściej robię to wewnętrznie (staram się, by było to w milczeniu) jednak są filmy i są momenty, gdzie aż trzeba komentować. On się wkurza, kiedy ja, już po drugiej scenie potrafię zapytać Go - kim jest ten bohater, skąd się wziął i czemu to zrobił. A co tu się denerwować - to normalne - kobieca ciekawość! A On, skoro się uważa za eksperta w każdej dziedzinie (ostatnio i medycynie), powinien to przecież wiedzieć! Ba, powinien nawet przewidzieć moje pytanie i od pierwszych sekund filmu już układać sobie w głowie odpowiedź dla mnie. A On nie dość, że tego nie robi, nie przygotowuje się odpowiednio do oglądania, to jeszcze tego nie rozumie. Faceci...
Fot. Sesja meblowa nad morzem - ładniejszej, bardziej klimatycznej i innej, tak mi bliskiej, nie mogłam znaleźć!
wspaniałe zdjęcia :))ten na biegunach- rewelacyjny:))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w odwiedziny:) pozdrawiam
dziekuje:) ten na biegunach, to wole w innym obiciu, jasniejszym, mniej zwierzecym;) ale nie bylo zdjecia. chętnie zobacze, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń