środa, 27 listopada 2013

Zakamarki smaku

Naczytałam się kryminałów więc wiem jak wiele tajemnic może skrywać piwnica. Od sali tortur, po orgie kosmitów (no tu to już bardzo ambitna komedia z Benem Stillerem...). Ja jednak chciałabym tak prościej, tradycyjniej, nudniej. Poza bilardem i własną salą tortur (patrz mała siłownia) chcę w ciemnych zakamarkach schować trochę słodyczy. Jedyne, co marzę by tam uwięzić (nie, nie jestem na tyle złą żoną, by wpaść na taki pomysł, o którym pomyśleliście...), to zamknąć, schwytać i ukryć tam przed światem lato. Słońce zatopić w małych słoikach i przechowywać na ciężkie chwile, by móc się tam zakraść i ukradkiem wyjeść łyżkami całą słodycz i letnie promienie.

Pewnie już domyślacie się do czego piję (hmm picie i nalewki to swoją drogą też cudny pomysł). Zrobię tam małą spiżarnię. Tak, bardzo podoba mi się ten pomysł! Niczym babcia będę pichcić smażyć i ukrywać na zimę skarby w tych małych słoiczkach. Marzy mi się wielka szafa, półki i miejsce, gdzie można to pomieścić. Z tegorocznych moich kulinarnych odkryć udało mi się zrobić konfiturę winogronową (z działkowych zbiorów - pycha!) i cukinie w curry, o oryginalnym, fajnym słodko-pikantnym smaku. No ale będzie spiżarnia - będzie więcej!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz