środa, 21 sierpnia 2013

Pinking, bluing boom

Wszędzie w mediach słychać o babyboomie. Skoro sama nazwa wskazuje - baby, czyli dziecko, to nie wiem czemu zainteresowanie jest wyłącznie mamami. Jakby nie wystarczała im dotychczasowa sława i epatowanie sobą na każdej okładce kolorowego magazynu. Może zamiast mówić ciągle o przyszłych mamach - więcej należy poświęcić dzieciom. Choć maluchy jeszcze nie ukazały się nawet na tym świecie, to warto np. poszerzyć temat pokoi dziecięcych (nie ma chętnych? to ja to zrobię!). Spokojnie, nie przerzucę się na blog parentingowy (choć przyznam, że niektóre są ciekawe) czy później na dziennik pozytywnego zmieniania pieluch. Przejdźmy jednak do sedna - Mała już mi daje kopniaki bym w końcu to zrobiła- skupmy się na pokoju dziecięcym.

Szukałam informacji, czemu dziewczynce przypisany jest róż, a chłopcu kolor niebieski. W tej kwestii wymiękł nawet wujek Google. Wyszukiwarka pokazała mi, że internautów dotychczas najbardziej nurtowało "czemu łosoś jest różowy?", "czemu flaming jest różowy?" (swoją drogą to też ciekawe) i "czemu ogórki są różowe?" (hmm...). W końcu znalazłam coś innego, interesującego!

Pierwsze różowe i niebieskie ciuszki pojawiły się w sprzedaży w latach 20. XX wieku. Wcześniej, niemowlęta były ubierane głównie na biało. W latach 20. zaczęto jednak produkować osobne linie stylistyczne dla dziewcząt i chłopców. Dla dziewczynek szyto sukieneczki, a dla chłopców spodenki. Początkowo, kolorystyka była jednak odwrócona – to chłopców ubierano na różowo, a dziewczynki na niebiesko. Dlaczego? Niebieski był kolorem delikatności, który dodatkowo, w kulturze chrześcijańskiej łączy się z wizerunkiem Matki Boskiej – naturalnym więc połączeniem było ubieranie dziewczynek na niebiesko, co odzwierciedlać miało czystość i dobro Maryi. Różowy dla chłopców, był ułagodzoną wersją czerwonego – koloru agresji i mocy (a chłopiec to przecież przyszły mężczyzna, który musi być silny i energiczny). Ten podział trwał ponad dwadzieścia lat – aż do lat 40., kiedy to kolor różowy (w wyniku działań czołowych projektantów odzieży dla dorosłych) zaczęto kojarzyć z kobiecością. Role płciowe w odzieży dla dzieci uległy więc odwróceniu – chłopcy zaczęli nosić kolor niebieski, dziewczynki różowy. Tak jest do dziś, przy czym ostatnie lata przyniosły o tyle delikatną zmianę, że różowy zdominował dziewczęce stroje i zabawki, niebieski zaś nie jest już dominującym kolorem chłopców*. 





To tyle antropologii kulturowej na dziś. Oglądam zdjęcia tych pokoików i zastanawiam się, co by tu zmienić, co oryginalnego wymyślić... A może zrobię Małej niebieski pokój? Trochę teorii wyjaśniło kolorowy podział, no ale ja od dziecka lubiłam błękit, może stanę na bakier z trendami i Mała zamieszka w niebieskim królestwie? Jemu też to się ten pomysł podoba. Nawet podesłał mi (bardzo ładne zresztą) zdjęcia, tylko czemu już z podwójnymi łóżeczkami...




*Fragment ze strony http://www.psychologiadziecka.org/niebieski-dla-chlopca-rozowy-dla-dziewczynki/). Więcej ciekawych informacji o kolorach do pokojów dziecięcych znajdziecie też tutaj:
http://wizaz.pl/Mama-z-klasa/I-rok-z-dzieckiem/Pokoj-dla-dziecka-kolory.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz